Chciałam jeszcze powiedzieć, że ja nie jestem na sprzedaż, bo podobno jestem najpiękniejsza na świecie i zostaję u moich Państwa w hodowli. Będę jeździła na wystawy i zdobywała medale. Już się na to cieszę, choć nie wiem jak to wygląda i boję się czy będę umiała się odpowiednio zachować. Ale Pani mnie chyba nauczy.

Jeśli czasami zajrzycie na „moją” stronę internetową, to będę informować o moich sukcesach i porażkach wystawowych. I jak coś się u nas zmieni - to dam znać.

Teraz jestem już śpiąca.

Dolly